Zaskakujący zwrot w "Tańcu z gwiazdami". Maserak obawiał się tylko jednego
Dobiega końca wiosenna edycja uwielbianego przez telewidzów "Tańca z gwiazdami". Już jutro wieczorem dowiemy się, kto z uczestników będzie rywalizował w finale tanecznego show. W ostatnim czasie na faworytkę wyrosła Adrianna Borek, która z odcinka na odcinek zaskakuje swoimi umiejętnościami. Wątpliwości w tej sprawie nie ma Rafał Maserak, który stawia sprawę jasno.
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Już tylko godziny dzielą nas od półfinału 16. edycji "Tańca z gwiazdami". W niedzielnym odcinku na parkiecie zmierzą się Adrianna Borek i Albert Kosiński, Tomasz Wolny i Daria Syta, Maria Jeleniewska i Jacek Jeschke, Filip Gurłacz i Agnieszka Kaczorowska.
Oglądaj "Taniec z gwiazdami" w Polsat Box Go
Pierwsza z par w oczach telewidzów zaczyna urastać do rangi faworytów. Podobnego zdania jest Rafał Maserak, który w najnowszym wywiadzie postawił sprawę jasno. Pytany, czy spodziewał się takiego rozwoju spraw od pierwszego odcinka, mówi krótko: tak.
"Widziałem potencjał duży u Adrianny. Bałem się tylko jednego, żeby nie była cały czas w roli swojej, którą ma w kabarecie i sam nawet jej powiedziałem: słuchaj, musisz też w jakiś sposób okazać inną swoją twarz" - mówił w rozmowie z serwisem Party.
Rafał Maserak, który wraz z Tomaszem Wygodą, Iwoną Pavlović i Ewą Kasprzyk zasiada w jury "Tańca z gwiazdami" przyznaje, że format ma pewną szczególną cechę.
"Ten program jest tak wspaniały, że tutaj my jako widzowie możemy odkrywać te gwiazdy z innej strony. Gwiazdy, które przychodzą do programu, muszą się (...) [odsłonić - przyp. red.] ze swoich emocji, ze wszystkiego. (...) Widzę, że Adrianna weszła w ten projekt i są tego rezultaty" - zaznaczył juror.
Wszystkiego dowiemy się już jutro wieczorem, bowiem to właśnie 4 maja gwiazdy zmierzą się w półfinale rywalizacji o Kryształową Kulę. Komu kibicujecie najmocniej?
Zobacz także:
Pavlović przyłożyła rękę do występu Justyny na Eurowizji. Tak ją oceniła
Wieści ws. Adrianny Borek to nie były plotki. Wprost mówi o smutku
Kaczorowska otwarcie o ostatnim wyznaniu Filipa Gurłacza. "Takie piękne rzeczy mówi"
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych